środa, 5 lipca 2017

Ślubna kartka z ostatniej chwili



Cześć :)

Dzisiaj witam się z Wami pokazując kartkę ślubną, przygotowaną dla Sylwii i Mariusza, którzy zaprosili nas na swój ślub.

Kartkę przygotowałam (jak zwykle u mnie) w ostatniej chwili. 
Nie jest to raczej dobra metoda.
Był pełen spontan i nie wszystko dopracowane, ale mam nadzieję, że 
będzie to jednak miła pamiątka dla Państwa Młodych.

Niestety nie zdołałam już zrobić zdjęć skończonej pracy, ale pokazuję
to, co zdążyłam uchwycić.

Nie mogłam się obyć oczywiście bez kwiatów, które miały być foamiranowe, ale z braku czasu zakończyło się na papierowych, za to z Wild Orchid Crafts.

Chciałam, żeby kartka była zwiewna i kolorowa.
Żółte skrawki materiału rzucają na nią trochę słońca.

Zastanawiałam się przez chwilę, czy kolor różowy, tak bardzo przeze mnie lubiany,
przypadnie do gustu Panu Młodemu, ale okazało się, co się często u mnie zdarza ( mam szczęście),
 że trafiłam!
Mariusz miał różowy krawat i różową różę w butonierce :) 








W swojej pracy wykorzystałam papiery od ScrapBerrys ( uwielbiam je! )





 perełki  tasiemkę

tekturki Snipartu



z wakacyjnym pozdrowieniem :)


Małgosia



4 komentarze:

  1. Excellent work, the wedding card looked very beautiful.
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł ze skrawkami materiału i wstążkami- urokliwe, zwiewne, dodajace lekkości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo dziękuję. Tak teraz spojrzałam, że może jednak te skrawki na ślub zbyt mało eleganckie? No, ale każdy robi co mu w duszy gra, a mnie właśnie gra coś takiego :) Pozdrawiam :)

      Usuń