Niedługo już Święto wszystkich zakochanych, i jakoś mi tak przyszło na myśl stworzyć coś na tę okazję... To co wymyśliłam, jednak trudno nazwać oryginalnym pomysłem, ale cóż może być lepsze od klasycznego kształtu serduszka oraz "krwistej" czerwieni róż?!
Po kilku godzinach pracy (po modelowaniu rózyczek z zimnej porcelany potrzebny jest czas na ich samoutwardzanie), mocowania na wiklinowym serduszku, powstała taka oto kompozycja:
Przy tworzeniu różyczek użyłam moldy, no i właśnie zimną porcelanę, oraz soft masę:
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz